sobota, 20 grudnia 2014

Czas na prezent

Last Christmas
I gave you my heart
But the very next day
you gave it away
This year
To save me from tears
I'll give it to someone special

Czujecie świąteczną atmosferę? Ubieranie choinki, zawieszanie światełek, pieczenie ciastek, pakowanie podarków. Madridiści otrzymali już najlepszy prezent w postaci finału KMŚ, teraz czas na czytelników opowiadań o piłkarzach. Moich czytelników! ♥
Jak wcześniej wspominałam, mam dwie niespodzianki. Jedną dostaniecie pod choinkę w Wigilię, drugą udostępniam dzisiaj. Tak, nie mogę wytrzymać. Zresztą jakoś nie mam ochoty pisać o Świętach w Nowym Roku;)
Wigilia prosto z Hiszpanii w nowiutkim opowiadaniu o Jesé! Mam nadzieję, że wpadniecie i chociaż lukniecie okiem na te bazgrołki, bo naprawdę staram się przekazać Wam jak najwięcej tego, co dzieje się w mojej głowie. A muszę ulżyć własnej duszy, bo mam ciężki okres nie tylko w szkole, ale i w przyjaźni (czy tam miłości, zależy z której strony patrzeć;/). No i powstaje to coś niżej:
"Przeżyliście kiedyś zawód sercowy? A kłótnię z rodzeństwem? Teraz wyobraź sobie, że te dwie rzeczy kumulują się dobijając Cię doszczętnie, wypruwając resztki miłości z Twojego wnętrza. Zostajesz z bratem, który jako jedyny stanął z Tobą po tej samej stornie barykady i namowami mamy na spędzenie rodzinnych świąt z osobami, których nienawidzisz całym sercem, kimś, kogo kiedyś kochałaś, a teraz nawet nie chcesz na nich patrzeć. Masz jakiś wybór? Nic więc dziwnego, że dla Evelis ten grudzień miał być życiową porażką."
Brawa dla ukochanej Jull, która przejrzała moje zamiary;) 
To czekam na opinie skarby!! ♥

suenos;**

1 komentarz:

  1. Maaaadafaaaka, coś ty znowu wykombinowała... Ale masz moją litanię już pod tamtym prologiem. Tutaj nie powiem nic więcej. :D

    OdpowiedzUsuń